Wiadomości gospodarcze 23.05.2019

Premier Theresa May wycofała się ze złożenia podczas czerwcowych obrad parlamentu Wielkiej Brytanii projektu ustawy w sprawie brexitu. Premier Theresa May wycofała się ze złożenia podczas czerwcowych obrad parlamentu Wielkiej Brytanii projektu ustawy w sprawie brexitu. 

Ciąg dalszy Brexitu

Podczas obrad Izby Gmin, w pierwszym tygodniu Czerwca, miało mieć miejsce uchwalenie ustawy o wyjściu Brytyjczyków z Unii Europejskiej. Dzisiaj okazało się jednak, że ten punkt został wykreślony z posiedzenia brytyjskiego parlamentu. Jest to efekt twardego sprzeciwu wobec zapisów, jakie znajdują się w ustawie. Zapisy te to ustępstwa wobec części parlamentarzystów niezgadzających się z propozycją szefowej rządu, która myślała, że w ten sposób zyska dodatkowe poparcie. Skutek jest zupełnie odwrotny, ponieważ nie tylko nie przekonała swoich oponentów, lecz także spowodowała odwrócenie się od niej sporej części posłów, którzy dotychczas ją popierali. Taki obrót spraw jeszcze bardziej osłabia pozycję polityczną Theresy May. Wielu posłów naciska na jej odejście z piastowanego stanowiska. W Piątek ma się odbyć specjalne spotkanie, na którym będzie miała miejsce próba usunięcia May z fotela premiera.

Ciekawe z punktu widzenia brexitu są również najnowsze sondaże dotyczące wyborów do Parlamentu Europejskiego. W Wielkiej Brytanii zdecydowanym faworytem jest partia Nigela Farage'a o wiele mówiącej nazwie: Brexit. Może się ona pochwalić 37% poparciem. Na drugim miejscu znalazła się proeuropejska partia Liberalni Demokraci z poparciem 19%. Kolejno trzecie i czwarte miejsce zajęły: Partia Pracy (13%) oraz Partia Zielonych (12%). Aktualnie rządząca partia może liczyć na poparcie jedynie 7% głosujących. W porównaniu do 2017 roku gdzie dwie największe partie w Wielkiej Brytanii zdobyły wspólnie 82,4 % głosów, obecnie mogą liczyć jedynie na 20%. Wybory do europarlamentu odbędą się tam w czwartek.

Bank zwraca pieniądze

Zgodnie z decyzją prezesa UOKiK-u jeden z popularniejszych banków działających w Polsce, mBank musi zapłacić swoim klientom rekompensaty za niesłusznie pobrane opłaty. (Kilka lat temu zmienił swój regulamin i cennik opłat nie informując o tym swoich klientów w należyty sposób). Oprócz tego został zobowiązany przedstawić poszkodowanym osobom preferencyjne oferty na usługi bankowe, z których korzystają. Wypłaty mają zostać zrealizowane automatycznie wobec aktualnych klientów natomiast osoby, które już nimi nie są powinny wystosować odpowiedni wniosek. Po jego złożeniu mBank dokona wypłat w okresie do trzech miesięcy.

 

<< Informacje Gospodarcze