Dystrybucja paczek i przesyłek kurierskich to jedyny segment rynku usług transportowych, który ma się dobrze w dobie pandemii.
Zamknięcie granic przez poszczególne państwa, uziemienie transportu lotniczego, przerwanie łańcucha dostaw do wielu zakładów produkcyjnych i sklepów zamkniętych galerii handlowych oraz ograniczenie możliwości przemieszczania się dla ludności, spowodowało, że bardzo ucierpiał sektor transportu towarowego oraz pasażerskiego. Cała branża transportowa ponadto musiała zmierzyć się z nowym wyzwaniem, związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa sanitarnego pracownikom oraz klientom.
Z powodu pandemii całkowicie zamarła działalność około 3 tys. przewoźników autokarowych, zatrudniających kilkanaście tysięcy kierowców. Szacuje się, że w tym sektorze redukcja przychodów może wynosić nawet 90%. Jeżeli taka sytuacja będzie się utrzymywać jeszcze przez kilka miesięcy, to istnienie duże prawdopodobieństwo, że wielu przewoźników zakończy swoją działalność. Należy pamiętać, że wiele firm transportowych korzysta z usług banków w zakresie finansowania środków transportu.
Szacuje się również, że o ponad 80% zmniejszyły się przychody z przewozu osób taksówkami oraz autami zamawianymi przez aplikację. Natomiast dużo mniejszy jest spadek przychodów sektora transportu towarowego, który wynosi ok. 20%. Liczba kursów polskich przewoźników zajmujących się międzynarodowym transportem towarów (kontrolujących przed epidemią jedną czwartą unijnego rynku) spadła o 50%.
Z kolei branża magazynowa wciąż jest w relatywnie dobrej kondycji. Wykorzystane jest ponad 80% powierzchni magazynowych. Jest to wynik zbliżony do wyniku z ostatnich czterech lat. Eksperci zwracają uwagę, że branża magazynowa może wciąż liczyć na rozwój, dzięki dynamicznemu wzrostowi e-handlu, który odnotowuje zwiększone zapotrzebowanie na powierzchnie magazynowe oraz pracowników.
<< Informacje Gospodarcze